
Kolczyki w uszach od zawsze fascynowały ludzi na całym świecie. Pamiętam, jak sama stałam przed lustrem jako nastolatka, zastanawiając się, czy przekłuć uszy w drugim miejscu. Dziś przekłuwanie uszu to nie tylko tradycyjne kolczyki w płatku – to prawdziwa sztuka zdobienia małżowiny usznej na różne sposoby. Każde miejsce na uchu ma swoją nazwę i znaczenie. Niezależnie od tego, czy nosisz klasyczne sztyfty, czy planujesz bardziej odważne przekłucia, warto poznać nazewnictwo i rodzaje kolczyków, które możesz wybrać.
Anatomia ucha – poznaj nazwy przekłuć po polsku
Zanim zdecydujesz się na nowy kolczyk, warto poznać nazwy poszczególnych miejsc na uchu. Choć w Polsce często używamy zapożyczeń z języka angielskiego, istnieją również polskie odpowiedniki, które zyskują coraz większą popularność.
Płatek uszny (z ang. lobe) to najpopularniejsze miejsce na pierwszy kolczyk. Goi się najszybciej i jest najmniej bolesne przy przekłuwaniu. Tuż nad nim znajduje się górny płatek (upper lobe), który również cieszy się dużym zainteresowaniem wśród miłośników kolczyków.
Bardziej odważne osoby decydują się na helix, czyli przekłucie górnej, zewnętrznej krawędzi małżowiny. Po polsku nazywamy to często obręczą lub zawijasem. Nieco niżej znajduje się antyhelix (lub przeciwzawijes), a w jego centrum conch, czyli muszla – wewnętrzna, wklęsła część ucha, która stanowi ciekawy punkt dla bardziej wyrazistych ozdób.
Dla poszukujących czegoś wyjątkowego warto rozważyć daith (wymawiane jak „doth”) – przekłucie przez małą chrząstkę nad kanałem słuchowym, lub tragus – mały fragment chrząstki wystający przed wejściem do kanału słuchowego, który po polsku nazywamy koziołkiem. Te miejsca nie tylko wyglądają oryginalnie, ale nadają uszom charakteru i indywidualnego stylu.
Rodzaje kolczyków – co wybrać do różnych przekłuć?
Kiedy już zdecydujesz, które miejsce chcesz ozdobić, czas wybrać odpowiedni rodzaj kolczyka. Wybór jest ogromny, ale nie każdy typ pasuje do każdego miejsca na uchu – zarówno ze względów estetycznych, jak i praktycznych.
Do świeżo przekłutego płatka najlepiej sprawdzą się sztyfty (lub wkrętki) – proste kolczyki z zapięciem na gwint lub motylka. Są wygodne i minimalizują ryzyko zahaczenia podczas gojenia. Na zagojone przekłucia możesz wybrać kreole (małe lub duże kółka) czy wiszące kolczyki z ozdobami, które dodadzą Twojej stylizacji lekkości i elegancji.
Do przekłuć chrząstek (helix, tragus czy conch) najlepiej sprawdzają się barbell – sztywne pręciki z kulkami na końcach, lub labret – kolczyk z płaskim dyskiem z jednej strony i ozdobą z drugiej. Popularne są też ringi, czyli kółka, które można zapiąć bez rozłączania, co znacznie ułatwia ich zakładanie w trudno dostępnych miejscach.
Pamiętaj, że kolczyki do chrząstek powinny być wykonane z wysokiej jakości materiałów, najlepiej z tytanu lub stali chirurgicznej, aby zminimalizować ryzyko reakcji alergicznych.
Dla przekłucia daith świetnie sprawdzą się segment ringi lub ozdobne clicker ringi, które dodają uszom eleganckiego charakteru i są jednocześnie wygodne w noszeniu. Ich unikalna konstrukcja pozwala na łatwe zakładanie nawet w trudno dostępnych miejscach.
Proces przekłuwania – co warto wiedzieć?
Zdecydowałaś/eś się na nowy kolczyk? Świetnie! Teraz najważniejsze – gdzie i jak bezpiecznie wykonać przekłucie, by cieszyć się piękną ozdobą bez komplikacji.
Wybierz profesjonalne studio z dobrymi opiniami i doświadczonym personelem. Przekłuwanie uszu, szczególnie w miejscach z chrząstką, wymaga precyzji i odpowiednich narzędzi. Unikaj przekłuwania pistoletem – jest on odpowiedni tylko dla płatków uszu, a i tam profesjonaliści zalecają raczej przekłucie igłą, która jest mniej traumatyczna dla tkanki i zmniejsza ryzyko powikłań.
Proces gojenia różni się w zależności od miejsca przekłucia. Płatek goi się zwykle 6-8 tygodni, podczas gdy przekłucia chrząstek mogą potrzebować nawet 6-12 miesięcy! W tym czasie odpowiednia pielęgnacja jest kluczem do sukcesu:
- Przemywaj przekłucie solą fizjologiczną lub specjalnym płynem 2 razy dziennie
- Nie kręć i nie ruszaj kolczykiem podczas gojenia
- Unikaj basenu, sauny i kosmetyków w okolicy przekłucia
- Nie zmieniaj kolczyka, dopóki przekłucie całkowicie się nie zagoi
Trendy w przekłuwaniu uszu – co jest teraz modne?
Świat kolczyków nieustannie się zmienia, a każdy sezon przynosi nowe inspiracje. Obecnie najpopularniejszym trendem jest constellation piercing, czyli tworzenie całych „konstelacji” małych, delikatnych kolczyków, szczególnie w obrębie płatka i helixu. Taki zestaw wygląda zjawiskowo, gdy łączysz różne rodzaje kolczyków – małe sztyfty z kryształkami, cieniutkie ringi i minimalistyczne barbell. Efekt jest subtelny, a jednocześnie przyciągający uwagę.
Dużą popularnością cieszą się też przekłucia daith, które według niektórych mogą łagodzić migreny (choć nie ma na to naukowych dowodów), oraz industrial – podwójne przekłucie górnej części ucha połączone jednym długim barbellą. Ten ostatni jest szczególnie popularny wśród osób poszukujących bardziej wyrazistych i odważnych stylizacji.
Warto też wspomnieć o rosnącej popularności przekłuć conch, które świetnie wyglądają z większymi ringami lub ozdobnymi kolczykami typu labret. To miejsce daje ogromne możliwości stylizacyjne i pozwala na eksperymentowanie z różnymi kształtami i rozmiarami ozdób.
Jak stworzyć własny, unikalny styl?
Najpiękniejsze w kolczykach jest to, że możesz stworzyć swój własny, niepowtarzalny styl. Nie musisz od razu decydować się na wszystkie przekłucia – możesz zacząć od jednego dodatkowego i stopniowo rozbudowywać swoją kolekcję, obserwując, jak zmienia się wygląd Twoich uszu i jak czujesz się z nowymi ozdobami.
Zastanów się nad kolorystyką – czy wolisz klasyczne złoto, srebro, a może rose gold? Możesz też bawić się różnymi teksturami i wzorami, łącząc gładkie powierzchnie z ażurowymi elementami czy kamieniami. Pamiętaj, że kolczyki to biżuteria, która powinna odzwierciedlać Twoją osobowość i sprawiać, że czujesz się pewnie i komfortowo.
Jeśli nie jesteś gotowa/y na stałe przekłucia, wypróbuj kolczyki na klips lub nausznice, które nie wymagają przekłuwania, a pozwalają eksperymentować z różnymi stylami. To świetny sposób, by sprawdzić, czy dany styl Ci odpowiada, zanim zdecydujesz się na trwałe przekłucie.
Niezależnie od tego, czy zdecydujesz się na klasyczny sztyft w płatku, czy odważny industrial, pamiętaj, że kolczyki to sposób wyrażania siebie. Wybieraj to, co sprawia Ci radość i w czym czujesz się najlepiej. W końcu to Twoje uszy i Twój niepowtarzalny styl, który może inspirować innych do własnych eksperymentów z biżuterią!